reklama

Zamieszanie po nocnym głosowaniu ws. wyboru władz na Ochocie

Opublikowano:
Autor:

Zamieszanie po nocnym głosowaniu ws. wyboru władz na Ochocie - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rozmaitości
reklama

Radni PiS i lokalnego komitetu, którzy w piątek odwołali burmistrz Ochoty pomylili kolejność głosowań. W trakcie wyboru zarządu dzielnicy niechcący zerwali kworum. W urzędzie dzielnicy trwa stan tymczasowości. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", urzędem wciąż kieruje Katarzyna Łęgiewicz (KO), choć w piątek została odwołana ze stanowiska burmistrza . Stery dzielnicy miał przejąć nowy zarząd, ze Sławomirem Umińskim (PiS) na czele. Zmiana władz zatrzymała się z powodu proceduralnego błędu na piątkowej sesji rady dzielnicy - informuje dziennik. Piątkowa sesja miała finał po północy. - Po godz. 22 nowa koalicja odwołała burmistrz Katarzynę Łęgiewicz. Oznacza to automatycznie dymisję całego trzyosobowego zarządu dzielnicy. Potem szybko wybrano Sławomira Umińskiego na burmistrza, który dostał 12 głosów, czyli wymaganą bezwzględną większość składu rady. Następnie zabrano się za wybór jego zastępców - podaje gazeta. Umiński wybrał kandydatów: jednym z wiceburmistrzów miała zostać Dorota Stegienka, radna klubu Zawsze z Ochotą, a drugim - Grzegorz Wysocki, były wiceburmistrz dzielnicy w latach 2014-18. W pierwszej kolejności głosowano na kandydaturę Stegienki . Ona sama wyłączyła się z głosowania, by nie móc głosować na samą siebie. Ale do wyboru zastępców burmistrza wystarczy po prostu większość. W taki sposób Stegienka została wybrana na wiceburmistrza. Jak podkreśla dziennik, problem w tym, że jest to niemożliwe aby być jednocześnie i radnym, i członkiem zarządu dzielnicy. Z chwilą wyboru na wiceburmistrza automatycznie traci się posadę radnego. Dlatego w kolejnym głosowaniu, nad kandydaturą Grzegorza Wysockiego, Stegienka już nie miała możliwości głosowania. Wyłączenie jej z obrad skutkowało tym, że nie było już kworum, czyli minimalnego składu rady potrzebnego, by móc prowadzić dalej sesję. Niektórzy zmęczeni późnymi obradami radni  rozeszli się już do domów. Jak podaje gazeta, przerwana sesja ma mieć swoją kontynuację w środę. Do tego czasu wciąż działa zarząd z Katarzyną Łęgiewicz na czele, bo zapisy dzielnicowego statutu podają, że trzeba wybrać zarząd w pełnym, trzyosobowym składzie, by mogło dojść do zmiany władzy. źródło : wawalove.wp.pl          

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Warszawy i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama