reklama

Dlaczego koty kradną nam miejsce na kanapie? To nie przypadek - wyjaśniamy, co za tym stoi

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: ituzaingo/Pixabay

Dlaczego koty kradną nam miejsce na kanapie? To nie przypadek - wyjaśniamy, co za tym stoi - Zdjęcie główne

Dlaczego koty kradną nam miejsce na kanapie? To nie przypadek - wyjaśniamy, co za tym stoi | foto ituzaingo/Pixabay

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RozmaitościKażdy opiekun kota zna ten moment: wstajesz po herbatę, wracasz, a kot już śpi na twoim miejscu. To nie tylko zwyczaj kotów z Warszawy. Naukowcy wyjaśniają, że to zachowanie ma związek z instynktem, przywiązaniem i… zapachem właściciela.
reklama

Wstajesz z fotela, a po chwili kot już w nim śpi? To nie złośliwość, tylko sposób na pokazanie przywiązania i... wykorzystanie ciepła. Kocie zachowania mają swoje powody – i wcale nie są tak przypadkowe, jak mogłoby się wydawać. Każdy opiekun kota zna ten obrazek: na chwilę wstajesz z kanapy, a kot natychmiast zajmuje Twoje miejsce. Dla jednych to powód do rozczulenia, dla innych - drobna irytacja. Ale to nie kwestia bezczelności czy kociej chytrości. Zachowanie to ma swoje biologiczne i behawioralne uzasadnienie. 

Zachowanie kota Co oznacza?
Zajmuje Twoje miejsce na kanapie Lubi Twój zapach, czuje się bezpiecznie, okazuje przywiązanie
Mruga do ciebie powoli To „kocie uśmiechy” — znak zaufania i sympatii
Ugniata łapkami koc lub kolana Wraca do instynktu z kocięctwa — oznaka komfortu i zadowolenia
Przynosi Ci „prezent” (np. zabawkę) Traktuje Cię jak część stada — dzieli się „zdobyczą”
Głośno mruczy przy głaskaniu Jest zrelaksowany i czuje się bezpiecznie
Łasi się i ociera o Ciebie Zostawia swój zapach — „oznacza” Cię jako swojego opiekuna

Dlaczego koty kradną nam miejsce na kanapie? To nie przypadek - wyjaśniamy, co za tym stoi

reklama

Koty uwielbiają Twój zapach. Bo kojarzy się z bezpieczeństwem

Jak podaje niemiecki portal hna.de, jednym z głównych powodów, dla których koty siadają na miejscach przed chwilą opuszczonych przez człowieka, jest zapach. Ludzie – nawet o tym nie wiedząc – zostawiają na fotelu „aromatyczną wizytówkę”, która dla kota oznacza: tu jest bezpiecznie, tu pachnie moim człowiekiem.

Eksperci z polskiej Vetopedii wskazują, że koty są zwierzętami terytorialnymi. Jeżeli akceptują zapach człowieka jako „swój”, to nie tylko go tolerują – one go poszukują. Dlatego chętnie śpią na poduszkach, ubraniach, a także tam, gdzie chwilę wcześniej siedział opiekun.

Ciepło, które zostawiasz, to dla kota luksus

Drugi ważny powód jest znacznie prostszy: ciepło. Koty – jako zwierzęta wywodzące się z klimatu pustynnego – uwielbiają miejsca ciepłe, miękkie i spokojne. A nic nie nagrzewa fotela tak skutecznie, jak ludzki tyłek.

reklama

Dlatego miejsce po człowieku staje się dla kota doskonałym punktem drzemki, bo ma odpowiednią temperaturę, pachnie "stadem" i dzięki temu gwarantuje poczucie bezpieczeństwa To idealny zestaw dla małego drapieżnika, który w domowych warunkach nie musi polować – ale wciąż lubi mieć komfort i kontrolę.

Kocie zachowanie to także forma przywiązania

Według Fundacji Miau.pl, zajęcie miejsca po właścicielu można interpretować także jako formę rytuału społecznego. Dla kota jesteś częścią jego „stada”. Kiedy odchodzisz, on zajmuje Twoje miejsce nie po to, by je zająć, ale po to, by dalej być blisko Ciebie – fizycznie i zapachowo.

Zdarza się, że kot siada dokładnie w ten sam sposób, w jakim siedziałeś Ty – to nie przypadek, tylko naturalna tendencja do odwzorowywania pozycji istot, z którymi kot żyje w zgodzie.

reklama

Czy można kota tego oduczyć?

Nie ma takiej potrzeby, chyba że zwierzę zachowuje się agresywnie w obronie „przejętego” miejsca. W przeciwnym razie, warto potraktować to jako komplement. Mmożna przygotować kotu jego własne legowisko blisko ulubionego miejsca, a jeśli zależy Ci na czystości kanapy, użyj kocyka – i pozwól kotu zająć „swoje” miejsce

Zatem, kiedy następnym razem wrócisz z kuchni i zobaczysz kota śpiącego dokładnie tam, gdzie Ty przed chwilą siedziałeś – nie przeganiaj go. Bo to nie bezczelność. To znak zaufania i przywiązania. A że wykorzystał trochę ciepła? Cóż, każdy by tak zrobił.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo