reklama

Warszawa: pojechał z tarczą do sądu, trafił do psychiatryka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Straż Miejska w Warszawie

Warszawa: pojechał z tarczą do sądu, trafił do psychiatryka - Zdjęcie główne

Pojechał z tarczą do sądu, trafił do psychiatryka | foto Straż Miejska w Warszawie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RozmaitościWarszawa: awanturował się w domu, ale nim zdążyło przyjechać pogotowie, 35-latek wybiegł, a potem wywinął dziwny numer.
reklama
Rozwiń

Groźna sytuacja na Bemowie. 39-letni mężczyzna wjechał samochodem dostawczym na teren Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli przy ul. Kocjana, łamiąc szlaban i taranując chodnik. Uderzył w radiowóz, zaatakował ochroniarza gazem i próbował dostać się do wnętrza budynku. Został obezwładniony przez strażników miejskich, którzy zrelacjonowali agresywne zachowanie mężczyzny.

Wjechał na teren sądu, zignorował ludzi i zniszczył mienie

Do niebezpiecznego incydentu doszło we wtorek, 28 maja około godziny 10:00. Jak informuje Straż Miejska, funkcjonariusze z V Oddziału Terenowego, dostarczający dokumenty do sądu przy ul. Kocjana na warszawskim Bemowie, zauważyli uszkodzony szlaban i nerwowo manewrujący samochód dostawczy.

Kierowca – jak się później okazało, 39-letni mężczyzna – próbował wjechać na teren sądu, ignorując polecenia ochrony. Gdy jeden z pracowników ochrony próbował go powstrzymać, został zaatakowany gazem pieprzowym.

Desperat z Bemowa. Fot. Straż Miejska w Warszawie

reklama

Staranował radiowóz i omal nie potrącił przechodniów

Desperat wjechał na teren pieszy między ludźmi, nie zważając na obecność interesantów, którzy musieli uciekać przed rozpędzonym autem. Następnie staranował bok radiowozu straży miejskiej i ruszył w stronę głównych drzwi budynku. Podczas manewrów samochód zahaczył o elewację gmachu sądu

Obezwładniony przez strażników – miał zakaz prowadzenia pojazdów

Strażnicy miejscy zareagowali błyskawicznie. Gdy podeszli do szoferki, kierowca nie reagował na polecenia, był agresywny i pobudzony. W rękach trzymał metalową pałkę i tarczę własnej konstrukcji, którą próbował zablokować dostęp do kabiny.

Strażnicy obezwładnili mężczyznę i wezwali pogotowie ratunkowe oraz policję. Jak ustalili funkcjonariusze, kierowca miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

reklama

Ze względu na nieznane motywy działania sprawcy zarządzono ewakuację budynku sądu. Mężczyzna został przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego do szpitala na obserwację.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo