Na 66 tablic ogłoszeniowych, na czas kampanii przed wyborami prezydenckimi, wskazanych przez magistrat na Bemowie, 50 przeznaczono do bezpłatnego umieszczania urzędowych obwieszczeń wyborczych. Na plakaty wszystkich komitetów wyborczych takich miejsc jest szesnaście. I wszystkie przy ujęciach wody oligoceńskiej.
Oligoceński patent Bemowa powtarza dzielnica Bielany - dla kandydatów znalazła sześć studni. A na ogłoszenia urzędowe 16 miejsc na drewnianych tablicach, zawieszonych głównie na ogrodzeniach szkół i przedszkoli.
Salomonowe wyjście zastosowała Praga-Północ. Dzielnica, z dwudziestu wytypowanych miejsc, na wyborcze informacje urzędowe zarezerwowała tylko osiem. Wśród obu lokalizacji są ujęcia wody oligoceńskiej, ale... na drzwiach punktów poboru wody mogą wisieć tylko obwieszczenia urzędów, a na ich ogrodzeniach - jedynie materiały komitetów wyborczych.
Inaczej, przed wyborami prezydenckimi 18 maja, wgląda podział miejsc na Białołęce. Dla ogłoszeń urzędowych wyznaczonych zostało 20 miejsc, a na materiały kandydatów aż 26. Tylko jedno z nich przy oligoceńskim wodopoju, a reszta w miejscach, gdzie może się z nimi zapoznać znacznie więcej osób - przy bazarkach, przystankach, szkołach, poczcie i słupach ogłoszeniowych na osiedlach.
Jak jest na Mokotowie? Wyborczych tablic ogłoszeniowych jest trzynaście i służą po równo urzędowym ogłoszeniom jak i komitetom wyborczym kandydatów. Jak się to sprawdzi, zobaczymy, ale chyba trudno takiemu rozwiązaniu cokolwiek zarzucić. Na takie samo rozwiązanie zdecydował się i Wilanów. Podzielił czternaście tych samych słupów ogłoszeniowych pod plakaty komitetów wyborczych i urzędowe obwieszczenia; za wyjątkiem tych, które mieszczą się na terenie szkół i parafii przy Bruzdowej 11.
W dziewięciu miejscach materiały wyborcze kandydatów mogą się znaleźć na zarządzanych przez samorząd nieruchomościach Ochoty. Między innymi na ogrodzeniu Samodzielnego Zespołu Publicznych Zakładów Lecznictwa Otwartego przy Szczęśliwickiej 36, targowiskach przy Mołdawskiej i Majewskiego, basenie i hali sportowej przy Rokosowskiej i Nowowiejskiej.
Na Pradze-Południe urząd dzielnicy wyznaczył 30 wyborczych punktów. Na materiały kandydatów znalazło się tylko dziesięć, za to na eksponowanych murach ogłoszeniowych, słupach ogłoszeniowych i parkanach budynków. Mieszkańcy Śródmieścia nie powinni narzekać na niedosyt urzędowych komunikatów wborczych - dzielnica na czas prezydenckiej kampanii wyborczej, wyznaczyła dla nich dwadzieścia cztery miejsca i tylko cztery lokalizacje na plakaty kandydatów - na ogodzeniach trzech parkingów plus Hala Mirowska (3 tablice).
Podobnie zdecydowały Włochy; tylko trzynaście (za to - głównie ogrodzeń) z czterdziestu jeden punktów służy kampanii wyborczej. A Wola? Tu również urzędnicy uważają, że wyborcom potrzebe są przede wszystkim obwieszczenia. Z pięćdziesięciu jeden tablic ogłoszeniowych kandydatom w wyborach prezydenckich zostawili jedynie osiem.
Żoliborz na czas kampanii oddał komitetom wyborczym dwadzieście słupów ogłoszeniowych, a na obwieszczenia zostawił miejsce na szesnastu urzędowych tablicach. Niemal po równo jest też słupów ogłoszeniowych w Wesołej i w Rembertowie.
Zupełnie inne proporcje są na Targówku, Na dwadzieścia cztery punkty (wszystkie to słupy ogłoszeniowe) jedynie cztery służą urzędowym komunikatom, a pozostałe dwadzieścia dedykowane zostało kandydatom i ich komitetom. Choć ujęć wody oligoceńskiej na terenie dzielnicy nie brakuje, Targówek z nich wcale nie skorzystał.
A co zrobił Wawer? Możecie nie uwierzyć, bo tu zdecydowali się na szokująco oczywiste rozwiązanie - wszystkie dwadzieście słupów na czas kampanii oddali po prostu komitetom wyborczym!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.