Zgodnie z najnowszymi danymi z 16 listopada 2025 roku, sezon infekcyjny nabiera tempa. Mieszkańcy Mazowsza powinni zachować szczególną ostrożność, ponieważ województwo znajduje się w krajowej czołówce pod względem liczby zachorowań na 100 tys. mieszkańców.
Mazowieckie w czołówce. Jak mocno uderza wirus?
W 45. tygodniu 2025 roku, czyli w okresie 10-16 listopada, Mazowieckie odnotowało jeden z najwyższych wskaźników zachorowań na wirusa RSV w całym kraju.Współczynnik zachorowań wyniósł 0,82 przypadka na 100 tys. mieszkańców. Choć liczba ta może wydawać się niewielka, jest to wskaźnik znacznie wyższy niż w innych dużych regionach. Dla porównania, w Małopolsce wskaźnik ten wyniósł 0,62, w Dolnośląskim 0,47, a w Łódzkim zaledwie 0,30. Te dane sugerują, że duża mobilność mieszkańców i zagęszczenie w Aglomeracji Warszawskiej sprzyja wyjątkowo szybkiemu rozprzestrzenianiu się wirusa w naszej okolicy.
Grupa ryzyka: dzieci na celowniku wirusa
Analiza danych ogólnopolskich nie pozostawia złudzeń – wirus RSV w 45. tygodniu roku zaatakował przede wszystkim najmłodszych.Dzieci (0-4 lata): To najbardziej zagrożona grupa. Wskaźnik zachorowań w tym przedziale wiekowym wystrzelił do poziomu 9,02 przypadków na 100 tys. dzieci. Jest to drastyczna różnica w porównaniu do innych grup (np. dla dzieci w wieku 5-9 lat wskaźnik ten wynosił niespełna 1,0). Przedszkola i żłobki są obecnie głównymi ogniskami zakażeń.
Seniorzy: Choć w tym tygodniu to dzieci chorują najczęściej, seniorzy pozostają grupą narażoną na ciężki przebieg infekcji. Jeśli Twoje dziecko uczęszcza do żłobka lub przedszkola, warto szczególnie dbać o higienę, aby zminimalizować ryzyko transmisji na starszych domowników.
Czy mieszkańcy Mazowsza się szczepią?
Liczba zaszczepionych osób jest kluczowa dla budowania odporności regionu. Raport pokazuje, jak wygląda zainteresowanie profilaktyką przeciwko RSV na początku listopada 2025 r. W grupie najwyższego ryzyka, czyli wśród seniorów 85+, w województwie mazowieckim w listopadzie zaszczepiło się jedynie 510 kobiet i 309 mężczyzn. To wciąż kropla w morzu, biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców w tym wieku w Warszawie i okolicach.
Czym jest wirus RSV?
Wirus RSV to jeden z najczęstszych wirusów atakujących drogi oddechowe. Statystyki są nieubłagane: przechodzi go niemal każde dziecko przed ukończeniem 2. roku życia (przeciwciała ma aż 95% dwulatków).Jak to wygląda na początku? Pierwsze spotkanie z wirusem zazwyczaj przypomina zwykłe przeziębienie. Objawy pojawiają się i znikają w ciągu tygodnia. Należą do nich: katar i zatkany nos, zaczerwienione oczy (zapalenie spojówek), gorączka, czasem ból gardła. U starszych dzieci zakażenie często przebiega bardzo łagodnie lub w ogóle bezobjawowo.
To, co dla starszaka jest tylko katarem, dla niemowlęcia może być śmiertelnie niebezpieczne. Drogi oddechowe małych dzieci są bardzo wąskie. Wirus RSV niszczy wyściełające je komórki i powoduje gromadzenie się gęstego śluzu.
Mówiąc obrazowo: płuca dziecka zostają zatkane, co uniemożliwia swobodne oddychanie. To główna przyczyna, dla której maluchy z RSV trafiają do szpitala z ostrym zapaleniem dolnych dróg oddechowych.
Kiedy natychmiast jechać do szpitala?
Jeśli u Twojego dziecka zauważysz te objawy, nie czekaj, bo - jak przekonuje Alab.pl, infekcja może zagrażać jego życiu:
- Problemy z oddychaniem (szybki, urywany oddech, wciąganie klatki piersiowej).
- Świszczący oddech.
- Uporczywy kaszel.
- Bezdech (krótkie przerwy w oddychaniu).
- Odmowa jedzenia (trudności z karmieniem).
- Oznaki odwodnienia (sucha pieluszka, płacz bez łez).
Jak się chronić przed wirusem w komunikacji miejskiej?
W obliczu tak szybkiego rozprzestrzeniania się infekcji, specjaliści zalecają stare, sprawdzone metody:
- Mycie rąk: Regularne i dokładne.
- Maseczki w tłumie: rozważ noszenie maseczki w środkach komunikacji miejskiej (metro, autobusy), gdzie ryzyko zakażenia jest najwyższe.
- Izolacja: pozostań w domu w przypadku wystąpienia pierwszych objawów, by nie zarażać innych.
Komentarze (0)