- Spotkamy się, jak znów będziecie zbierali podpisy pod galerią Mokotów - nie wytrzymała Magdalena Żebrowska, jedna z mieszkanek Służewca na koniec niemal dwugodzinnej dyskusji o potrzebach tego osiedla. Bez skutku próbowała namówić radnych, by każdy klub z osobna zadeklarował wsparcie w ich próbach zapanowania nad chaotyczną zabudową Służewca. Od Michała Mycki, przewodniczącego rady, usłyszała, że takie teatralne gesty nie są potrzebne, wystarczą dotychczasowe procedury. A dzielnicowi radni w ogóle nie uczestniczą w procedurach lex developer.
Grupa dwudziestu osób przyszła na sesję rady dzielnicy by porozmawiać z radnymi o przyszłości i rozwoju tej części miasta, w błyskawicznym tempie zabudowywanej przez deweloperów kolejnymi blokami. - Czujemy się jak dzielnica sprzedanych działek deweloperskich, a nie dzielnica dla ludzi - mówili. Przynieśli transparenty z napisami "Dzielnica dla ludzi, nie dla betonu", "Chcemy dialogu z mieszkańcami", "Radni dla mieszkańców, nie dla deweloperów", "30 procent zieleni na gruncie, nie na dachu", "Stop korkom", "Stop urzędniczej samowoli", "Potrzebujemy sprawnej komunikacji, TAK dla tramwaju Rondo UE - Metro Wilanowska".
- Służewiec zamienia się. dzielnicę mieszkaniową, ale są tam stawiane tylko mieszkania. A ludzie potrzebują też infrastraktury w postaci dróg, żłobka, przychodni, komunikacji miejskiej, parku, terenów zielonych... Mamy cztery główne punkty, które chcemy poruszyć - wyjaśniała Monika Kołacz, jedna z liderek służewieckiej grupy. - Interesuje nas status inwestycji, zwłaszcza tych, realizowanych w trybie lex developer w granicach ulic Obrzeżnej, Postępu i Gotarda. Ważne też, czy rozmawiacie państwo z władzami Ursynowa, ponieważ część inwestcji powstaje wzdłuż ulicy Bokserskiej, będącej granicą Mokotowa i Ursynowa, a przyszli mieszkańcy będa korzystali z infrastruktury Mokotowa, podobnie jak to się dzieje przy ulicy Kłobuckiej.
Kolejne sprawy, które wymieniła, występując razem z Aleksandrem Bociongiem, to konieczność przeprowadzenia anlaliz i zmian ruchu na niektórych, najbadziej zakorkowanych skrzyżowaniach, zwłaszcza Cynernetyki, Rzymowskiego i Obrzeżnej, analiza obecnej siatki połączeń autobusowych (choćby po ul. Postępu żaden autobus obecnie nie jeździ), potrzeby budowy złobków, przedszkoli, ośrodków sportowych (Niegocińska jest z ich punktu widzenia po drugiej stronie "autostrady" Rzymowskiego) i innych obiektów miejskiej infrastruktury. Uważają też, że miasto kiepsko negocjuje z deweloperami ich zobowiązania, choć firmy te zarabiają krocie. Brakuje też punktów handlowych, choćby w postaci miejskiego bazarku (bazar przy Gotarda ma być ponoć zlikwidowany). - Prosiliśmy o zorganizowanie spotkań z deweloperami, a od ostatniego naszego spotkania z panią radną Polubiec minęły trzy miesiące, nie mam żadnych informacji, czy coś się zadziało - dodawała Monika Kołacz.
Do odpowiedzi poczuwał się właściwie tylko burmistrz Mokotowa, Rafał Miastowski, po kolei odpowiadał na kazde pytanie. Mówił, że Służewiec ma uchwalone plany zagospodarowania przestrzennego. Opowiadał o tym, czym jest lex developer, czyli ustawa, która weszła w życie w 2018 roku i ma obowiązywać do końca roku 2025, a negocjacje z deweloperami, koordynowane są przez Biuro Architekstury i Planowania przestrzennego m. st. Warszawy. Dzielnica największy wpływ ma jedynie na dwa obszary - drogi i edukację. I tutaj stara się uzyskać tyle, ile możliwe.
Burmistrz przypomniał, że z przedstawicielami mieszkańcami spotkał się niedawno, bo 13 lutego. I po spotkaniu zwrócił się o informacje na temat aktualnego stanu planowanych inwestycji. Dwie z nich, oparte o lex developer, są w fazie realizacji - Modern Mokotów (Echo Investment) na północ od Marynarskiej, dzięki której budowana jest szkoła wraz z wyposażeniem przy ul. Konstruktorskiej i druga - Metropolis przy Postępu 4 (YaReal). Wysokość wkładu dewelopera to 5 milionów złotych, za które prowadzony jest remont sali gimnastycznej i część budynku szkoły przy ul. Gruszczyńskiego. Inwestycja przy ul. Postępu 2 jest dopiero przygotowywana. Na wstępnym etapie planowania są kolejne, cztery inwestycje. Jak mówił burmistrz Mokotowa, jego zarząd przygotowuje się do ewentualnej rozbudowy dzielnicy, choć ostateczne decyzje podejmie rada miasta. Jego tłumaczenia, który miejski zarząd czy miejskie biuro za co odpowiada, wyjaśnieniania, że różne drogi zarządzane są przez różne jednostki, nie przekonały chyba jednak mieszkańców Służewca. Zwłaszcza, że rozwiewał nadzieje na koordynacje działań między dewelopera
- Ktoś nad tym panuje? Komu mamy wierzyć? Od zarzdcy drogi słyszymy, że nie planuje zmian w organizacji ruchu, biuro architektury zaś odpowiada, że zmiany w sygnalizacji są przewidywane - dopytywała Monika Kołacz.
- Jedna tylko nowa inwestycja to 1600 mieszkań, żądamy więc nowego planu przynajmniej dla tego najintensywniej zabudowywanego kwartału. Jesteście przecież naszymi przedstawicielami, a nie przedstawicielami deweloperów. Macie inicjatywę, KO, PiS i Miasto Jest Nasze mają swoich przedstawicieli również w radzie miasta st. Warszawy - dopominała się u radnych Magdalena Żebrowska. - Zainicjujcie więc procedurę zmiany planu przestrzennego, który będzie przwidywał parki, żłobki, przedszkola, przychodnie. 30 procent zieleni, do której zachowania zobowiązany jest deweloper to w praktyce 20 procent ogrodu na dachu, 5 procent przy ulicy i tylko 5 na szczelnie zabudowanej działce. Ładnie wyglądają wizualizacje, inaczej to wszystko wychodzi w praktyce. Żadnego lexa więcej, , chcemy godnych warunków życia dla obecnych mieszkańców - zakończyła, a z sali rozległy się brawa. Ze strony mieszkańców.
- Najważniejsze, że burmistrz zobowiązał się z nami spotkać i ustalić konkretny plan działania co do interesujących nas kwestii. To jest zwrot o 180 stopni w dotychczasowym podejściu - komentuje efekty Monika Kołacz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.