Władze uczelni argumentują, że wniosek jest w pełni uzasadniony. Kiedy w 1983 roku planowano nazwy stacji metra, w pobliżu znajdowały się dwie duże uczelnie: Szkoła Główna Planowania i Statystyki (dziś SGH) oraz Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego (SGGW). Z tego powodu zastosowano neutralną nazwę "Pole Mokotowskie".
Jednak na początku XXI wieku (około 2001 r.) SGGW przeniosła swój główny kampus na Ursynów, co sprawia, że SGH jest obecnie jedyną uczelnią sąsiadującą bezpośrednio ze stacją. Władze podkreślają, że wyjścia ze stacji metra znajdują się tuż przy gmachach SGH. Dodają również, że podobna korekta nazwy miała już miejsce, gdy w 2013 roku zmieniono nazwę z Nowy Świat na Nowy Świat – Uniwersytet.
Skoro Uniwersytet, czemu nie SGH
Aby wniosek został rozpatrzony przez miejskich radnych, inicjatywa musi zostać poparta przez co najmniej 200 osób zameldowanych w Warszawie. Z tego powodu na terenie kampusu SGH prowadzona jest zbiórka podpisów. Ostateczny termin złożenia podpisu upływa 7 grudnia 2025 roku. Mieszkańcy Warszawy mogą podpisać listę poparcia w kilku wyznaczonych punktach na terenie Szkoły Głównej Handlowej: w księgarni kampusowej, w siedzibie Samorządu Studentów oraz w portierni Gmachu Głównego SGH.Warto wiedzieć, że w przeszłości podobne inicjatywy spotykały się z oporem ekspertów, którzy wskazywali na wysokie koszty zmian oznakowania na stacjach i w pociągach metra (szacowane kiedyś na ponad 1 mln zł) oraz na to, że dotychczasowa nazwa już się utrwaliła. Mimo to, w obliczu jubileuszu i silnego parcia władz uczelni, SGH ponownie forsuje zmianę.
Dlaczego "Młociny" miały być "Hutą"?
Propozycja dodania członu "Huta" do nazwy końcowej stacji pierwszej linii metra – Młociny – była przez lata jedną z najbardziej forsowanych inicjatyw nazewniczych na Bielanach. Główne siły napędowe tej zmiany to sama Huta ArcelorMittal Warszawa (dawniej Huta Warszawa), lokalni samorządowcy Dzielnicy Bielany oraz silna społeczność byłych i obecnych pracowników Huty. W lutym 2017 roku Rada Dzielnicy Bielany oficjalnie poparła wniosek o dodanie członu "Huta", powołując się na szereg argumentów.
Argumenty za "Młociny-Huta"
Wnioskodawcy wskazywali przede wszystkim na błędną lokalizację stacji. Przekonywali, że rozległy węzeł komunikacyjny (metro, autobusy, tramwaje, parking P+R) znajduje się de facto na terenie osiedla Huta, a nie Młociny, co potwierdza również oznakowanie w Miejskim Systemie Informacji (MSI) w tym rejonie.Kluczowe były również argumenty historyczne i symboliczne. Huta Warszawa była przez dziesięciolecia nie tylko ważnym miejscem pracy, stanowiącym miastotwórczy element Bielan, ale też miejscem o znaczeniu historycznym – jej załoga w 1980 roku aktywnie wsparła strajkującą "Solidarność".
Ponadto, przypominano, że to Huta w XXI wieku musiała udostępnić część swojego terenu na tory odstawcze i wentylatornię metra, ponosząc uciążliwości. Zdaniem wnioskodawców, pominięcie tego faktu było brakiem docenienia jej roli. Nie bez znaczenia było też to, że oryginalne projekty nazewnicze dla stacji zamykającej I linię metra również zakładały nazwę z członem "Huta".
Komentarze (0)