24 maja 2023 r. do Sejmu IX kadencji złożono poselski projekt dotyczący kryminalizacji patostreamingu. Przewidywał dodanie do Kodeksu karnego nowego przepisu w postaci art. 255b. Propozycja przepisu przewidywaa nakładanie kar na osoby, które rozpowszechniają treści przedstawiające umyślne przestępstwa przeciwko życiu lub zdrowiu, wolności, wolności seksualnej, obyczajności, rodzinie i opiece lub popełnione z użyciem przemocy, jak również znęcanie się nad zwierzęciem lub zabicie zwierzęcia, naruszenia nietykalności cielesnej, prowadzące do poniżenia lub upokorzenia innej osoby.
Groziłaby za to kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Nie byłoby karane jedynie działanie w celu obrony interesu publicznego lub zasługującego na uwzględnienie interesu prywatnego, czyli choćby publikowanie informacji o patostreamingu lub patostreamerach w celu ich napiętnowania. Niestety, przepis ten nie wszedł w życie.
Mimo to, w Polsce rośnie presja na uregulowanie patostreamingu – warszawa-skandal-na-ursynowie-patostreamerzy-znecali-sie-nad-starszym-mezczyzna-wideo/SCAg7xbg04vEenyzvmt1" target="_blank" rel="dofollow noopener">internetowych transmisji ukazujących przemoc, poniżanie, nadużycia i inne patologiczne zachowania. Dr Łukasz Rosiak w swoim artykule naukowym dokładnie omawia próbę wprowadzenia przepisów karnych penalizujących to zjawisko. Propozycja, choć przerwana przez zakończenie kadencji Sejmu, może wrócić do debaty publicznej – i powinna.
Patostreaming - plaga sieci i prawna luka
Patostreaming to internetowe transmisje na żywo, w których streamerzy pokazują przemoc, alkoholizm, przestępstwa i inne dewiacje – często dla pieniędzy. Jak podkreśla dr Rosiak, zjawisko to ma wyjątkowo szkodliwy wpływ społeczny, szczególnie na dzieci i młodzież. Aż 43% nastolatków w wieku 13–15 lat miało kontakt z patotreściami, a 82 proc. badanych uznało je za niepokojące i godne zakazu.
Choć skala problemu jest znana, polskie prawo wciąż nie posiada jednoznacznych przepisów penalizujących samo transmitowanie patologicznych zachowań. Próba zmiany tego stanu rzeczy nastąpiła w maju 2023 roku.
Artykuł 255b k.k. - projekt, który przepadł w Sejmie
Projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zgłoszony przez grupę posłów IX kadencji, przewidywał wprowadzenie art. 255b k.k. Kryminalizacji miało podlegać publiczne rozpowszechnianie (w transmisji lub nagraniu) czynów takich jak:
- Przemoc wobec osób lub zwierząt,
- Czyny przeciwko wolności seksualnej lub rodzinie,
- Znęcanie się, poniżanie, upokarzanie.
- Zakładano kary od 6 miesięcy do 8 lat więzienia, a w przypadku działania dla zysku – nawet do 10 lat. Projekt wykluczał karalność dziennikarzy, aktywistów i innych działających w interesie publicznym.
Dlaczego projekt karania za patostreaming był potrzebny?
Dr Rosiak wskazuje, że obecne przepisy są nieskuteczne wobec patostreamingu jako zjawiska medialnego i społecznego. Artykuł 107a kodeksu wykroczeń, nowelizowany w 2023 roku, dotyczy zakłóceń transmisji, ale nie obejmuje stricte patotreści. Dlatego – jak ocenia autor – potrzebna jest odrębna penalizacja.Rosiak wyraźnie rozróżnia patostreaming od zwykłego kontrowersyjnego contentu – podkreśla, że chodzi o treści przestępcze lub skrajnie demoralizujące, często transmitowane w celach zarobkowych.
Internetowe patologie mają różne twarze
Autor dzieli patostreaming na kilka kategorii:
- Alko-streaming - libacje i upijanie się na wizji,
- Violence-streaming – relacjonowanie przemocy fizycznej lub psychicznej,
- Sex-streaming - transmisje o charakterze seksualnym, w tym z udziałem nieletnich,
- Daily-patostreaming - „codzienne życie” z patologią w tle, np. awantury, prowokacje.
Dr Rosiak w konkluzji postuluje wznowienie prac legislacyjnych w Sejmie X kadencji. Ale podkreśla, że sama penalizacja to za mało. Potrzebna jest także większa odpowiedzialność społeczna, szczególnie influencerów i platform internetowych. Ekspert nie ma złudzeń: patostreaming nie zniknie sam. Bez jasnych przepisów i świadomości społecznej - problem będzie tylko narastał.
Polska potrzebuje nowoczesnego prawa, które realnie odpowie na zagrożenia płynące z cyfrowego świata. Patostreaming to nie tylko kwestia etyki, ale też realne zagrożenie społeczne - zwłaszcza dla najmłodszych. Artykuł dr Rosiaka to mocny głos za zmianą, która - choć opóźniona - wciąż jest możliwa.
Obecnie Art Art. 255. kodeksu karnego § 1 brzmi: Kto publicznie nawołuje do popełnienia występku lub przestępstwa skarbowego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
§ 2. Kto publicznie nawołuje do popełnienia zbrodni, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 3. Kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie do 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Art. Art. 255a. § 1 stanowi: Kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.