Wstrząsające wydarzenia rozgrywały się w ostatnich dniach na warszawskim Ursynowie. Grupa nastolatków, zamiast udzielić pomocy starszemu mężczyźnie, nazywanemu przez nich "Boczek", a prawdopodobnie noszcemu imię Mirosław, znęcała się nad nim psychicznie i fizycznie, transmitując całe zajście na żywo w internecie.
Przez kilka dni młodzi ludzie streamowali z mieszkania starszego pana – podpalali mu włosy, popychali go, szydzili i upokarzali. Wideo pokazują również, jak zmęczony pan Mirosław sprząta pozostawiony przez nich bałagan. Wszystko to zwyrodnialcy uzasadniali zbieraniem pieniędzy dla starszego człowieka wśród osób oglądających ich wyczyny.
Wydarzenia wywołały ogromne oburzenie wśród mieszkańców Ursynowa i użytkowników mediów społecznościowych. Skandal nagłośnił popularny youtuber Konopskyy, który w niedzielę opublikował film omawiający sytuację.
Jego materiał szybko zyskał dużą popularność (został obejrzany ponad pół miliona razy, a w komentarzach pojawiają się apele o natychmiastową pomoc dla pana Mirosława i pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności.zwracając uwagę jeszcze szerszej publiczności na dramat starszego mężczyzny.
- Jestem mieszkanką Ursynowa. O sprawie wie już całe osiedle, co więcej poniekąd znani są już sprawcy. Sprawa zgłoszona na policję. Radny dzielnicy również wziął sprawę w swoje ręce. Gnojom nie ujdzie to na sucho - napisała jedna z komentujących pod wiedeo Konopskyego.
- Po pojawieniu się w mediach pierwszych informacji dotyczących tego zdarzenia, oraz po zgłoszeniach osób postronnych, policjanci jeszcze tej samej nocy podjęli pierwsze działania zmierzające do ustalenia okoliczności zdarzeń oraz osób biorących w nich udział - poinformowała WawaNews asp. szt. Marta Haberska, rzecznik Komendanta Rejonowego Policji Warszawa II. - Obecnie trwają intensywne działania mające na celu weryfikację tożsamości oraz wieku sprawców. Ile to było osób i jaki był ich udział wykażą przeprowadzone w tej sprawie czynności.
Ofiara patostreamerów to 72-letni mężczyzna, który został już przesłuchany. Nie wymagał pomocy lekarza.
- Ze wstępnych informacji wynika, iż jest osobą samotną, wobec czego poinformowaliśmy odpowiednie instytucje. O kwalifikacji czynu zdecyduje zebrany w tej sprawie materiał dowodowy - dodaje asp. szt. Marta Haberska.
Komentarze (0)