reklama

Tonął na oczach przechodniów. Co wydarzyło się pod Mostem Poniatowskiego?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: tk

Tonął na oczach przechodniów. Co wydarzyło się pod Mostem Poniatowskiego? - Zdjęcie główne

Długo go ratowali. Wpadł do Wisły przy Moście Poniatowskiego | foto tk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości WarszawaRatowali go kilkadziesiąt minut. W poniedziałek, przed godziną 21, wpadł do Wisły. Gdyby nie dwoje młodych ludzi, którzy szybko wezwali pomoc, utonąłby na miejscu.
reklama

Długo go ratowali. Wpadł do Wisły przy Moście Poniatowskiego

Do szpitala trafił człowiek, który w poniedziałek, przed godziną 21, wpadł do Wisły. Jak twierdzą świadkowie, wyglądał na kompletnie pijanego. Stał, kedwo łapiąc równowagę, na prawym nadbrzeżu, przy drzewie pod Mostem Poniatowskiego i najwyraźniej załatwiał się, gdy zapewne stracił w końcu równowagę i runął do wody.

- Szliśmy nad Wisłą w stronę Mostu Świętokrzyskiego, kątem oka zobaczyłem go, jak stał nad samym brzegiem z opuszczonymi spodniami, chwiał się, a gdy go minęliśmy, usłyszeliśmy głośny plusk - mówi nam Aleks, który wraz ze swoją dziewczyną był świadkiem tego dramatycznego wydarzenia.

reklama

Długo go ratowali. Wpadł do Wisły przy Moście Poniatowskiego

- Po paru sekundach wezwaliśmy pomoc. Przez chwilę wyglądał, jakby próbował płynąć, ale potem przestał i tylko unosił się na wodzie - dodaje Anna. - Widzieliśmy jak policjanci z patrolu rzecznego wyciągnęli go na brzeg, potem reanimowali.

Na miejscu szybko zjawili się strażacy i ratownicy medyczni, akcja reanimacyjna trwała dość długo, w końcu żywego jeszcze, jak słyszeliśmy na miejscu, mężczyznę zabrała do szpitala karetka pogotowia. Na brzegu zostały jego rzeczy, w tym butelka wody mineralnej i paierowa torba z chlebem w środku.

Długo go ratowali. Wpadł do Wisły przy Moście Poniatowskiego

reklama

Młodzi ludzie byli wstrząśnięci reakcjami niektórych osób, śledzących rozwój wypadków bez żadnego zaangażowania. Gdy oni dzwonili po pomoc, jedna z kobiet skomentowała to jedynie wulgarnym "Utopił się już i ch... z nim". Oby nie wyryto kiedyś tych słów na jej grobie...

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo