Choć tuż przed sezonem turystycznym Turcja zamyka cztery tysiące hoteli (pisaliśmy o tym w materiale: Wybierasz się do Turcji? Sprawdź, czy nie zamknęli twojego hotelu), ta informacja nie była znana w Poskiej Izbie Turystycznej. Organizacja, choć zajmuje się turystyką zagraniczną, nie wydała żadnego komunikatu ani ostrzeżenia w tej sprawie. Kontaktowaliśmy się z rzeczniczką prasową PIT, telefonicznie i mailowo, jednak nie odpowiedziała nam na pytania co mają zrobić polscy turyści, by nie okazało się, że po przyjeździe pocałują hotelową klamkę.
Nic na temat zamkniętych tureckich hoteli nie przekazało nam również Ministersto Sportu i Turystyki, choć pytaliśmy m.in. o to, co ma zrobić polski turysta, który zarezerwował hotel w Turcji, jeśli hotel został zamknięty w planowanym terminie pobytu? Na stronie MSiT możemy sobie za to pooglądać relację z unijnego spotkania ministrów ds. turystyki, a najnowsza informacja o Turcji pochodzi z 2021 roku.
Jedyne, co Ministerstwo Spraw Zagranicznych ma do przekazania w sprawie wypoczynku w Turcji to rada, by nie planować żadnych podróży do 30-kilometrowej strefy przygranicznej z Syrią, do okręgów: Hatay, Kilis, Gazinatep (z wyjątkiem samego miasta Gaziantep, gdzie zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności), Şanliurfa (z wyjątkiem samego miasta Şanliurfa, gdzie zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności), Mardin (z wyjątkiem samego miasta Mardin, gdzie zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności) i Şırnak.
MSZ nie zaleca też podróży do pozostałych okręgów ze zwiększonym ryzykiem w zakresie bezpieczeństwa wewnętrznego: Diyarbakır, Batman, Hakkâri, Van (z wyjątkiem samego miasta Van, gdzie zalecamy zachowanie szczególnej ostrożności) oraz Ağrı. Na pozostałym terytorium Turcji, w tym w popularnych regionach turystycznych zalecamy zachowanie zwykłej ostrożności - pisze MSZ. O zamkniętych hotelach - ani słowa.
Czy Turcja może sobie pozwolić na takie zachowania? Tuż przed sezonem zamyka tysiące hoteli, bez żadnej informacji dla turystów. Turecka ambasada ani słowem nie odpowiedziała nam na przesłane pytania, choć polscy turyści tkwią w niepewności co robić.
Czy Turcja uznała, że nie musi nikogo informować, bo turyści i tak przylecą? W 2024 r. ten kraj pobił wszystkie swoje dotychczasowe rekordy turystyczne: 62,2 mln odwiedzających, dzięki którym udało mu się zarobić około 58,5 mld euro. I kolejny rok rozpoczął się znakomicie - aż 8,8 mln turystów przybyło do Turcji w pierwszym kwartale 2025 roku. Kraj ma wielkie ambicje i dąży do 65 mln podróżnych do końca grudnia 2025. Ciekawe, czy to się uda, jeśli poł Europy zastanawia się teraz, czy warto lecieć tam w ciemno. Nawet, jeśli przyczyną hotelowego zamieszania była troska o bezpieczeństwo ich gości.
Komentarze (0)