reklama

Matka zmarłego Oskara już na wolności.Strażnicy więzienni ukarani

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: wPolsce24

Matka zmarłego Oskara już na wolności.Strażnicy więzienni ukarani - Zdjęcie główne

Matka zmarłego Oskara już na wolności.Strażnicy więzienni ukarani | foto wPolsce24

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości WarszawaPo powszechnym oburzeniu na służbę więzienną za dowiezienie matki na pogrzeb własnego dziecka w kajdanach na rękach i nogach i więziennym drelichu, strażnicy zapewniali, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami. Teraz narracja się zmienia.
reklama
Rozwiń

 
 
Po powszechnym oburzeniu na służbę więzienną za dowiezienie matki na pogrzeb własnego dziecka w kajdanach na rękach i nogach i więziennym drelichu, służba więzenia zapewniała, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami, a matkla była skuta w tak drastyczny sposób, bo policja spodziewała się, że na pogrzeb dotrze również poszukiwany przez nią ojciec dziecka... Teraz narracja się zmienia.
 
Szefowa służby więziennej zarządziła kontrolę. I kontrola, jak się okazuje, wykazała nieprawidłowości. 
- Zespół kontrolny ustalił, że zastosowane prewencyjnie przez funkcjonariuszy środki przymusu bezpośredniego, w postaci kajdanek zespolonych, a także decyzja o zobowiązaniu osadzonej do korzystania z odzieży skarbowej, były nieproporcjonalne do rzeczywistego stopnia zagrożenia - przyznaje płk Renata Niziołek Dyrektor Generalna Służby Więziennej.- Powyższego wniosku nie zmienia fakt, że funkcjonariusze otrzymali informacje o spodziewanym udziale w uroczystości poszukiwanego konkubenta osadzonej i możliwości jego zatrzymania przez funkcjonariuszy policji. 

Znaleźli się też winni. - Wobec osób odpowiedzialnych za powstałe nieprawidłowości zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe - można przeczytać w oświadczeniu płk Niziołek. A le to nie wszystko. - Wnioski z przeprowadzonej kontroli zostaną wykorzystane w procesie szkoleniowym, a sposób realizacji zezwoleń na udział w ceremoniach pogrzebowych zostanie objęty szczególnym nadzorem Centralnego Zarządu Służby Więziennej.

Nastąpił też kolejny "cud". Mama czteromiesięcznego Oskara jest już na wolności. Okazało się bowiem, że orzeczoną karę czterech miesięcy więzienia może jednak odbywać na wolności, z wykorzystaniem środków dozoru elektronicznego, a nie w areszcie śledczy na Grochowie.

- Teraz chcę odzyskać moje drugie dziecko, a śmierci Oskara tak nie zostawię - mówiła dziś matka reporterce telewizcji wPolsce24.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo