reklama

To nie jest fake news. Pocztą naprawdę można wysłać kaczkę – i to żywą. Obrońcy zwierząt: To horror!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Poczta Polska

To nie jest fake news. Pocztą naprawdę można wysłać kaczkę – i to żywą. Obrońcy zwierząt: To horror! - Zdjęcie główne

Tak, to ogłoszenie to nie pomyłka. Poczta naprawdę to robi. | foto Poczta Polska

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości MokotówTo nie jest nowa pozycja w ofercie poczty, ale wciąż wzbudza dużo emocji. Chodzi o możliwość wysłania pocztą żywych ptaków, takich jak kura czy kaczka. Zdaniem obrońców zwierząt w dzisiejszych czasach takie praktyki nie powinny mieć miejsca.
reklama

We wrześniu Poczta Polska ogłosiła, że wznawia usługę przesyłania żywych ptaków w paczkach. O tym punkcie oferty – choć nie jest nowością – nie wszyscy wiedzieli, więc dla wielu był to szok. Niektórzy uważali nawet, że jest to powielany w sieci fake news. Tym bardziej że informacja szybko zniknęła z mediów społecznościowych spółki pocztowej. 

Poczta Polska jest "zobligowana". Obrońcy zwierząt: Czas to zmienić

Biuro Prasowe Poczty Polskiej poinformowało nas, że informacja o ofercie wysyłki żywych ptaków zniknęła z social mediów, ponieważ "zdano sobie sprawę, iż ta informacja mogła wywołać niezamierzone i negatywne emocje". – Aktualnie doprecyzowane są warunki oferty, dlatego post został usunięty – poinformowano nas.

reklama

Poczta Polska przypomina,  że jako „operator wyznaczony” jest zobligowana przepisami prawa do świadczenia usługi w zakresie transportu ptactwa. – Mając na uwadze dobro zwierząt, transport jest traktowany priorytetowo na każdym etapie logistycznym. Należy podkreślić, że usługa ta skierowana jest do określonej grupy zawodowej, na którą przepisy również nakładają obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa transportowanych zwierząt – zaznacza biuro prasowe Poczty. 

Ta argumentacja nie wszystkich jednak przekonuje. Wiele osób uważa, że w dzisiejszych czasach nie powinno być mowy o takim transporcie. Sprawą zainteresował się również poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka. 

Zapoznałem się z tematyką przesyłki żywych ptaków w paczkach. I nawet argumenty typu: „karton z dziurami”, „włóż jabłko, które zastąpi wodę” itd nie przemawiają do mnie. To tylko spisane zasady, a rzeczywistość bywa brutalna: wielokrotnie zwierzęta te umierają podczas podróży, nie mówię tu już o ogromnym stresie, temperaturach i walaniu się paczek po magazynach w całej Polsce

reklama

– zauważa polityk lewicy. Poseł obiecał również, że złoży interpelację do Minister Środowiska oraz Ministerstwa Infrastruktury, który sprawuje funkcję właścicielskie Poczty Polskiej, z prośbą o pilne zwrócenie uwagi na przewóz żywego ptactwa i natychmiastowe wycofanie tego typu przesyłek. 

Przesyłki pocztowe z żywym zwierzętami? "To naprawdę fatalny pomysł"

Monika Krasoń, która prowadzi Azyl dla Świń, w którym mieszkają również kaczki, mówi nam, że przesyłanie żywych zwierząt to naprawdę fatalny pomysł. – Ja się z tym po raz pierwszy spotkałam, jak  przeprowadziliśmy się na wieś. Wcześniej nie miałam, o tym pojęcia i jestem tym przerażona. Wiemy, jak przewoźnicy obchodzą się z paczkami, a po drugie, ptaki są bardzo wrażliwe, one mogą nie przeżyć tej podróży z powodu stresu, gdyż ten jest naprawdę ogromny. My tu w azylu widzimy, jak wiele sytuacji je niepokoi, a przecież nikt ich nie straszy, nie robi nic złego – tłumaczy. 

reklama

Jak dodaje, w tej usłudze ciekawi ją również to, co zrobi poczta, jeśli okażę się, że odbiorcy nie ma w domu, ile podejmie prób dostarczenia i co zrobi, kiedy ostatecznie okaże się to możliwe? – Jestem przerażona, kiedy o tym pomyślę, to jest naprawdę straszne – podkreśla. 

To niejedyny taki głos. OTOZ Animals uważa, że wysyłanie żywych zwierząt pocztą, to jedna z wielu patologii, na które polskie prawo wciąż pozwala. 

Poczta Polska w ciągu roku kilka razy zawieszała możliwość wysyłania żywych zwierząt, w kwietniu np. z powodu ptasie grypy, w maju natomiast w związku z prognozowanymi wysokimi temperaturami na kilka dni zawiesiła przyjmowanie przesyłek z zawartością żywych owadów. 

16 września, a więc w dniu, kiedy wznowiono przesyłki żywych ptaków, poinformowano, że zawieszono przyjmowanie przesyłek na obszarach objętych powodzią. Dwa tygodnie później  (od 30 września) zakaz wprowadzono na terenie całego kraju. Ma będzie trwać do odwołania. 

reklama
Artykuł pochodzi z portalu trybunalski.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Warszawy i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama