reklama

Najnowszy raport: rynek pracy hamuje! Zmiana koniunktury, już nie tak łatwo o podwyżkę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Freepik

Najnowszy raport: rynek pracy hamuje! Zmiana koniunktury, już nie tak łatwo o podwyżkę - Zdjęcie główne

Najnowszy raport: rynek pracy hamuje! Zmiana koniunktury, już nie tak łatwo o podwyżkę | foto Freepik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości WarszawaDrugi kwartał 2025 roku przyniósł widoczne spowolnienie na polskim rynku pracy. Dane z 60. edycji badania Randstad „Monitor Rynku Pracy” wskazują na osłabienie dynamiki wzrostu wynagrodzeń i spadek optymizmu wśród pracowników.
reklama

O ile w poprzednich dwóch latach, wzrost płac był napędzany wysoką presją inflacyjną i znacznymi podwyżkami płacy minimalnej, o tyle teraz obserwujemy ochłodzenie koniunktury, które ma bezpośrednie przełożenie na portfele i postawy pracowników.

Mniejsze podwyżki mobilizują do szukania dodatkowej pracy

W 2025 roku nieco ponad połowa Polaków (54%) otrzymała podwyżki. Choć to dobry wynik, ich skala była mniejsza niż we wcześniejszych latach. Największa grupa pracowników (45%) odnotowała wzrost wynagrodzenia w przedziale 5–10%, a 29% zatrudnionych otrzymało podwyżkę do 5%. To spadki względem 2024 roku. Podwyżki w przedziale 10–20% objęły zaledwie 15% pracowników, co oznacza spadek o 6 punktów procentowych w ciągu roku.

reklama

Podwyżki częściej trafiały do mężczyzn (54%) niż do kobiet (50%) oraz do osób zatrudnionych na umowach na czas nieokreślony (65%). Pomimo zmian płac, aż 26% badanych wciąż jest niezadowolonych z poziomu wynagrodzenia.

W grupie tych niezadowolonych, aż 72% deklaruje, że poszuka z tego powodu dodatkowego zatrudnienia – zleceń, pracy tymczasowej lub w niepełnym wymiarze etatu. Co więcej, 67% pracowników jest gotowych przekwalifikować się, aby znaleźć lepsze możliwości w innej branży, a 33% z nich deklaruje gotowość do wyjazdu za granicę w poszukiwaniu lepiej płatnej pracy.

Spada optymizm pracowników, dłużej szukają pracy

Wraz z ochłodzeniem koniunktury, na rynku pracy nastąpiły dwie istotne zmiany. Po pierwsze, rekordowo wydłużył się czas poszukiwania nowej pracy. Po drugie, Polacy mniej optymistycznie oceniają swoje szanse na znalezienie lepszej posady.

Mimo bieżącego spowolnienia, 54% badanych ma nadzieję na podwyżki w 2026 roku, co jest zbliżone do zeszłorocznych deklaracji. Największy optymizm wykazują kierownicy średniego szczebla (69%) i kadra zarządzająca (68%).

reklama

Jeśli chodzi o branże, największe oczekiwania wzrostu wynagrodzeń mają zatrudnieni w sektorach: finanse i ubezpieczenia (61%), handel (60%) oraz transport i logistyka (59%). Optymizm widać też w podziale na pokolenia – wykazują go głównie milenialsi i Pokolenie Z (po 55%).

Perspektywa ekspertów: rynek w okresie schłodzenia

Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan, komentuje, że choć nasz rynek pracy jest „wciąż stabilny, odporny w miarę na zawirowania gospodarcze”, to jednocześnie wszedł w okres „schłodzenia”.

- Badanie potwierdza, iż jesteśmy w okresie większej ostrożności pracodawców co do nowych inicjatyw, a pracowników – co do możliwości zmiany swojej sytuacji. To ma swoje przełożenie na wzrost wynagrodzeń – zaznacza Robert Lisicki.

reklama

Ekspert ostrzega, że podwyżki wynagrodzeń w 2026 r. będą niższe niż w poprzednich latach. Wynika to z trudniejszej sytuacji pracodawców i znacząco niższego wzrostu płacy minimalnej. Podczas gdy w latach 2023-2024 minimalne wynagrodzenie rosło odpowiednio o 16% i 21%, w 2026 roku wzrośnie zaledwie o 3%. Dla pracodawców wyzwaniem jest natomiast wzrost kosztów zatrudnienia, kosztów prowadzenia działalności i ogólna niepewność co do warunków biznesowych.

Niższe podwyżki i nowe strategie na utrzymanie się na powierzchni

W 2025 roku podwyżki otrzymała ponad połowa Polaków (54%), ale ich skala była mniejsza. Najczęściej wzrost mieścił się w przedziale 5–10% (45% pracowników), a zmiany w zakresie 10–20% odnotowano u zaledwie 15%zatrudnionych, co oznacza spadek o 6 p.p. rok do roku.

W odpowiedzi na niższe podwyżki i spowolnienie rynku, pracownicy aktywnie poszukują alternatywnych rozwiązań. Aż 72% niezadowolonych z płacy deklaruje, że poszuka dodatkowego zatrudnienia(zleceń, pracy na część etatu), co staje się sposobem na poprawę domowych finansów. Prawie 70% badanych deklaruje gotowość do przekwalifikowania się, co świadczy o ich pragmatyzmie i świadomości konieczności adaptacji do zmieniającej się rzeczywistości zawodowej. 33% z tej grupy rozważa także wyjazd za granicę.

- Mamy rynek pracy, który nie traci energii, lecz rozkłada ją inaczej – zamiast rosnącej rotacji mamy elastyczność i równoległą aktywność - podsumowuje Marzena Milinkiewicz, dyrektor zarządzająca Randstad Polska.

 Rekordowo długie poszukiwania pracy i spadek optymizmu

Ochłodzenie rynku najbardziej widać w danych dotyczących szukania pracy. Średni czas poszukiwania nowej pracy wyniósł w 2025 roku prawie 4,5 miesiąca. To rekord w historii badania (od 2017 r.) i wzrost o 1,5 miesiąca względem ubiegłego roku. Kobiety (blisko 5 miesięcy) i pokolenie baby boomers (ponad 7 miesięcy) szukają najdłużej.

Postrzeganie szans na znalezienie pracy równie dobrej lub lepszej od obecnej spadło do rekordowo niskiego poziomu. Taką perspektywę widzi z pewnością zaledwie 12% Polaków. Największy optymizm w tej kwestii wykazują inżynierowie i pracownicy hotelarstwa/gastronomii.

Łukasz Komuda, ekspert rynku pracy, wskazuje, że trend spadkowy jest wyraźny. Spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw i brak wyraźnego ożywienia gospodarczego sprawiają, że firmy rzadziej zatrudniają nowych pracowników, co podnosi wyzwania dla poszukujących posady.

Rotacja w granicach normy

Pomimo spowolnienia, rotacja na polskim rynku pracy utrzymuje się na stabilnym poziomie od 2023 roku.

W ostatnim półroczu pracodawcę zmieniło 19% zatrudnionych. 16% zmieniło stanowisko w obrębie firmy. Zmiany najczęściej dotyczą pokolenia Z (30% zmieniło pracodawcę) oraz sektorów i stanowisk wymagających specjalistycznych kompetencji: inżynierów (68%), mistrzów i brygadzistów (47%), hotelarstwa i gastronomii (54%) oraz budownictwa (43%).

Jednocześnie pracownicy są w stanie „spokojnej presji”: 45% zatrudnionych regularnie przegląda oferty pracy, choć liczba aktywnie poszukujących pozostaje umiarkowana (10%). Największą gotowość do zmiany pracy deklarują milenialsi i Zetki. Najczęstsze powody zmiany pracy pozostają niezmienne: wyższe wynagrodzenie (45%) i chęć rozwoju zawodowego (43%).

Oczekiwania płacowe na 2026: wnioskować czy czekać?

W perspektywie 2026 roku, 54% badanych liczy na podwyżki. Choć optymizm jest wysoki, tylko 34% planuje samodzielnie ubiegać się o wyższe wynagrodzenie. Argumentują to głównie: wysoką jakością pracy (58%), inflacją i wzrostem kosztów życia (58%) oraz podniesieniem kwalifikacji (32%).

Jednak 35% pracowników deklaruje, że nie wystąpi o podwyżkę, a najczęściej wskazywane powody to:

  • Obawa przed złą reakcją pracodawcy (23%).
  • Fakt, że rozmowa jest niekomfortowa (23%).
  • Obawa przed reakcją przełożonego (20%).
Jak prognozuje Robert Lisicki, podwyżki w 2026 roku będą niższe niż w latach poprzednich, głównie ze względu na trudniejszą sytuację pracodawców i niski wzrost płacy minimalnej (3% w 2026 r. wobec 16–21% wcześniej). Firmy, aby utrzymać konkurencyjność, muszą koncentrować się na tworzeniu warunków dających poczucie docenienia i możliwości rozwoju.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo