W czwartek 12 września 2025 roku, całą Wesołą postawiono na nogi. Mieszkańcy dzielnic Warszawy byli świadkami nietypowej akcji służb, które w kilkudziesięciu wozach wjechały do lasu w celu poszukiwań. Informacja, jaka dotarła do służb, mówiła o możliwym upadku niezidentyfikowanego drona.
Potwierdzone naruszenie przestrzeni
Polski rząd potwierdził, że w nocy z 9 na 10 września 2025 roku doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznejprzez rosyjskie drony. W obawie przed kolejnymi incydentami podniesiono gotowość bojową wojska.
Wiceminister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, przyznał, że akcja w Wesołej jest odpowiedzią na te incydenty. W tym tygodniu doszło do kilku alarmów, na które służby reagują z pełną powagą.
Poszukiwania bez skutku
Według najnowszych informacji, poszukiwania zakończyły się bez sukcesu. Nie odnaleziono żadnych szczątków ani drona, który miałby rozbić się w warszawskiej Wesołej. Rzeczniczka MSWiA podkreśliła, że każdy sygnał od mieszkańców jest weryfikowany z najwyższą starannością, ale tym razem alarm okazał się fałszywy.
Czy drony zza wschodniej granicy to nowy stały element na polskim niebie? Miejmy nadzieję, że kolejne doniesienia okażą się podobnie nieprawdziwe.
Komentarze (0)