- Pożar objął dwie hale z tworzywami sztucznymi;
- W trakcie akcji doszło do serii wybuchów;
- Działało 160 strażaków i 42 jednostki;
- Użyto specjalistycznej grupy chemicznej „WARSZAWA-6”;
- Brak ofiar, ale ogień nie został jeszcze w pełni opanowany.
Z relacji lokalnych mediów i „Przeglądu Piaseczyńskiego” wynika, że już na początku akcji gaśniczej było słychać liczne wybuchy. Ich źródło pozostaje na razie nieznane - dodaje Onet.pl. W pewnym momencie warunki wewnątrz hali stały się na tyle niebezpieczne, że strażacy musieli opuścić płonący budynek, by nie narażać życia.
160 strażaków, 42 zastępy. Specjalistyczna jednostka chemiczna na miejscu
Akcja ratownicza rozpoczęła się od udziału około 100 strażaków i 32 wozów strażackich. W kulminacyjnym momencie w działania zaangażowanych było aż 160 strażaków i 42 zastępy z całego powiatu. Na miejsce zadysponowano również Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego „WARSZAWA-6”, przygotowaną do walki z zagrożeniami związanymi z emisją szkodliwych substancji.Chociaż w okolicy wyczuwalny był intensywny zapach dymu, a nad terenem pożaru unosiła się chmura toksycznych oparów, nie odnotowano przekroczenia norm stężenia szkodliwych związków w powietrzu.
Komentarze (0)