- Bardzo dziękuję wszystkim moim współpracownikom, pracownikom PZPN. Zawsze mogłem na Was liczyć. Dziękuję za zaufanie prezesowi i zarządowi PZPN. Dziękuję oczywiście wszystkim piłkarzom, z którymi miałem przyjemność spotkać się na tej drodze - napisał Michał Probierz w oświadczeniu, opublikowanym przez Polski Związek Piłki Nożnej.
- Będę trzymał za Was wszystkich kciuki, ponieważ reprezentacja jest naszym wspólnym dobrem narodowym. Pragnę podziękować również naszym wspaniałym kibicom. Jesteście z nami na dobre i na złe. Gdziekolwiek grała reprezentacja, tam słychać było Wasze wsparcie – kończy Michał Probierz.
Polski Związek Piłki Nożnej dodał. że bardzo dziękuje selekcjonerowi Michałowi Probierzowi za współpracę i zaangażowanie w prowadzeniu kadry narodowej, życząc mu sukcesów w dalszej karierze zawodowej. Tekst łudząco podobny do tego, który opublikowała Legia, gdy podziękowała za dalszą współpracę swemu trenerowi Goncalo Feio.
Kto zastąpi Michała Probierza?
Najczęściej powtarzanym nazwiskiem na dziennikarskiej giełdzie jest Jan Urban. Jednak podczas rozmowy w Radio ZET Cezary Kulesza, prezes PZPN wymienił też kilka innych nazwisk. – Decyzję, trzeba podjąć szybko. Myślę, że to będzie Polak. Jest kilka nazwisk – Nawałka, Brzęczek, Urban czy Magiera. Nie wykluczam powrotu do poprzednika. Wszystko może się wydarzyć – zastrzegł.Jak przypomina TVP Sport, Kulesza, podczas swojej kadencji, stoi przed wyborem już czwartego selekcjonera reprezentacji . Pod jego rządami kadrę prowadzili też Paulo Sousa, Czesław Michniewicz i Fernando Santos.
Probierz odszedł po tym, gdy przed meczem eliminacyjnym mistrzostw świata z Gruzją pozbawił Roberta Lewandowskiego opaski kapitana reprezentacji. Piłkarz w zamian zapowiedział, że nie pojawi się na zgrupowowaniu póki Probierz będzie trenerem. Nie trwało to długo.
Michał Probierz selekcjonerem reprezentacji Polski został w 2023 roku. W tym czasie reprezentacja wygrała 10 meczów, zremisowała 4, a przegrała 7. Selekcjoner zarabiał ponoć 200 tys. zł miesięcznie, jak podaje serwis sportowy TVP.
Komentarze (0)