Lex deweloper pozwala omijać obowiązujące miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, jeśli inwestycja spełni określone warunki i uzyska zgodę rady miasta. Efekt? W stolicy przybywa projektów, które bez tej ścieżki prawdopodobnie nie miałyby szans na realizację. Stąd właśnie Mordor tak szybko zmienia się w osiedla.
Mokotów jest jednym z najbardziej medialnych przykładów. Na rogu ulic Postępu i Bokserskiej Archicom (Echo Investment) planuje budowę osiedla składającego się z pięciu bloków o wysokości od 4 do 12 kondygnacji. Projekt prowadzony jest w trybie „lex deweloper” i już teraz budzi sprzeciw części mieszkańców, którzy znów obawiają się chaosu urbanistycznego i braku infrastruktury.
Żoliborz i Wola: mieszkania zamiast biurowca
Również na terenie tzw. Mordoru – biurowego zagłębia na Służewcu, Echo Investment planuje transformację: mieszkania zamiast biurowców, a do tego w bonusie park liniowy i szkoła dla ok. 450 uczniów. Wszystko w ramach tej samej ścieżki prawnej.Na Żoliborzu, przy ul. Mickiewicza 63, deweloper Yareal chce postawić budynek w kształcie litery „L”. Powstać ma ok. 60 mieszkań, lokale usługowe na parterze i ogólnodostępna przestrzeń rekreacyjna. To kolejny przykład, jak „lex deweloper” pozwala szybko przekształcać istniejącą tkankę miejską.
Wola zdominowana przez wieże. Jeszcze odważniejsze plany ma Green Property Group. Przy ul. Burakowskiej 4, w miejscu biurowca „Libero”, deweloper zamierza wznieść 96,5-metrową wieżę mieszkalną – nawet 28 pięter i od 200 do 280 mieszkań. To jedna z najbardziej spektakularnych inwestycji przygotowywanych w tym trybie. Wyborcza.pl opisała plany Yareal wybudowania 900 mieszkań na miejscu centrum handlowego Klif przy Okopowej. Miałoby tam powstać osiem bloków od pięciu do jedenastu kondygnacji wysokości plus 18-kondygnacyjna wieża.
Również na Woli, przy ul. Sołtyka, ma powstać zabudowa mieszkaniowa na działce formalnie przeznaczonej pod cele kulturowe. W zamian inwestor zobowiązał się do remontu pobliskiej szkoły podstawowej przy ul. Płockiej.
Ursus i Praga też są na radarze. „Lex deweloper” sięga bowiem poza centrum. W Ursusie mówi się o projekcie nawet 1200 mieszkań, a na Pradze Południe – przy ul. Grochowskiej – deweloperzy planują 500 lokali po wyburzeniu istniejącego budynku biurowego lub hotelowego.
Setki nowych mieszkań, ale kosztem planów
Według danych stołecznego ratusza, obecnie analizowanych jest blisko 40 wniosków w trybie „lex deweloper”. Jeśli wszystkie uzyskają zielone światło, Warszawa zyska około 22 tysięcy nowych mieszkań. Ale czy zyskają je warszawiacy? Niekoniecznie, bo tysiącami mieszkań obracają spółki. Newsem ostatnich dni jest ogromna transakcja - sprzedanie przez Resi4Rent ponad 5 tysięcy mieszkań w sześciu polskich miastach należącej do do niemieckiej grupy TAG Immobilien spółce Vantage Development.Choć specustawa mieszkaniowa przyspiesza procesy inwestycyjne, budzi kontrowersje. Krytycy zarzucają jej obchodzenie niedawno uchwalonych planów zagospodarowania przestrzennego, a także brak spójnej wizji rozwoju miasta. Zwolennicy podkreślają jednak, że pozwala reagować na rosnące zapotrzebowanie na mieszkania i wprowadzać w życie projekty, które w innym trybie mogłyby utknąć w urzędniczej machinie na lata.
Komentarze (0)