Warszawianin pisany wielką literą – koniec z małym „w”!
To zmiana, którą zauważymy najszybciej. Od 2026 roku nazwy mieszkańców miast, dzielnic i osiedli będziemy pisać wielką literą. Koniec z rozróżnianiem, czy piszemy o narodowości, czy o pochodzeniu z konkretnej metropolii.
- Tak było: warszawianin, mokotowianin, saska kępa (w kontekście mieszkańca).
- Tak będzie: Warszawianin, Mokotowianin, Saskokępianin.
- Przykład: „Wielu Warszawian tłumnie ruszyło nad Wisłę” – teraz zawsze z dużej litery!
Plac Zbawiciela i Park Saski – miejskie obiekty zyskują na randze
Kolejna nowość dotyczy nazw obiektów miejskich. Słowa takie jak „plac”, „park”, „most” czy „cmentarz”, jeśli otwierają nazwę własną, będą od teraz pisane wielką literą.
- Nowy zapis: Plac Zbawiciela, Park Skaryszewski, Most Poniatowskiego, Cmentarz Powązkowski.
- Wyjątek: Słowo „ulica” wciąż piszemy małą literą (np. ulica Marszałkowska), chyba że nazwa jest niefleksyjna (nie poddaje się deklinacji) i jednowyrazowa (np. Ulica Róż).
Ortografia na luzie: „nie” zawsze razem i swoboda w „super-”
Rada Języka Polskiego postanowiła uprościć życie uczniom i copywriterom. Partykułę „nie” będziemy pisać łącznie z przymiotnikami i przysłówkami – także w stopniu wyższym i najwyższym.
- Koniec z błędami: Od teraz napiszemy: nielepszy, nienajlepiej, niecieplej.
- Więcej swobody: Popularne przedrostki jak super-, ekstra-, eko- czy wege- będzie można pisać dowolnie: razem lub rozdzielnie. Możesz napisać superpromocja albo super promocja – obie formy będą poprawne.
Marki i modele pod ochroną
Pisząc o swoich ulubionych produktach, będziemy używać wielkich liter. Koniec z zastanawianiem się, czy jeździmy fordem czy Fordem.
- Przykład: „Wypił Pepsi”, „Jechał Toyotą”, „Kupił iPhone’a”. Szanujemy nazwy własne marek i konkretnych modeli.
Co z technologią? AI może mieć „zaległości”
Ciekawostką jest to, jak na zmiany zareagują modele AI, takie jak ChatGPT czy Gemini. Ponieważ uczą się one na ogromnych bazach tekstów napisanych według starych zasad, po 1 stycznia 2026 roku mogą wciąż sugerować małą literę w słowie „warszawianin”. Potrzeba będzie czasu i aktualizacji systemowych, by sztuczna inteligencja nauczyła się nowej, prostszej polszczyzny.
Dlaczego to robimy? Reforma ma sprawić, że ortografia przestanie być polem minowym. Choć czeka nas krótki okres przyzwyczajania się do nowych form, w dłuższej perspektywie polszczyzna ma stać się bardziej logiczna i przyjazna dla użytkowników.
Komentarze (0)