Tomasz U. to kierowca, który feralnego dnai wyszedłz domu ok. 3:30, a o 4:30 rozpoczął pracę. Ostatni jego kurs miał się zakończyć o godzinie 14:04. Kierowca w sobotę przyznał, że przed pracą zażył amfetaminę, jednak jak twierdził nie pamięta ile dokładnie. Badania pokazały, że we krwi posiadał siedem razy więcej substancji niż wielkość uznawana za próg przestępności (50 ng/ml).
TVP informuje, że krótko przed wypadkiem na kamerze zamontowanej w autobusie widać było, że kierowca przymknął oczy. Albo zasłabł, albo zasnął.
Przypomnijmy, że w czwartek 25 czerwca w Warszawie doszło do wypadku autobusu miejskiego, który przebił barierki i spadł z wiaduktu na trasie S8. W wyniku wypadku jedna osoba zginęła, a 17 zostało rannych, w tym 4 do szpitala trafiło w stanie ciężkim.
Komentarze (0)