W niedzielny wieczór przechodnie w centrum Warszawy zamarli z wrażenia. Mężczyzna wspiął się po ścianie jednego z najwyższych wieżowców w mieście. Na miejscu interweniowały cztery zastępy straży pożarnej i policja. Akcja zakończyła się zatrzymaniem śmiałka na szczycie budynku.
Jak informuje serwis NaszeMiasto.pl, świadkowie obserwujący akcję relacjonowali, że wspinacz poruszał się zaskakująco sprawnie po północnej elewacji wieżowca. W pewnym momencie pomachał nawet do gapiów, którzy zatrzymali się, by dokumentować sytuację telefonami. Cała wspinaczka trwała około 30 minut.
Jak potwierdzają strażacy, na miejsce pojechały cztery zastępy straży, w tym grupa ratownictwa wysokościowego. Na dachu wieżowca na wspinacza czekali już policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę natychmiast po jego dotarciu na szczyt.
Na razie nie wiadomo, co kierowało śmiałkiem. Policja prowadzi czynności wyjaśniające – sprawdza jego tożsamość, motywacje oraz to, czy naruszył przepisy dotyczące bezpieczeństwa publicznego.
Hotel Presidental to jeden z najwyższych budynków w stolicy – ma 170 metrów wysokości do dachu. Wspinaczka na jego fasadę bez zabezpieczeń mogła skończyć się tragicznie.
Komentarze (0)