reklama

Nie będzie "kładki dzielnej emerytki" na Sadybie. Dlaczego urzędnicy odrzucili projekt

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: tk/WawaNews

Nie będzie "kładki dzielnej emerytki" na Sadybie. Dlaczego urzędnicy odrzucili projekt - Zdjęcie główne

Nie będzie "kładki dzielnej emerytki". Projekt z Sadyby odrzucili urzędnicy | foto tk/WawaNews

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości MokotówOsiemdziesiąt osiem projektów poddanych zostanie w czerwcu pod głosowanie w budżecie obywatelskim 2026 na Mokotowie. Niestety, nie będzie wśród nich "kładki dzielnej emerytki" z Sadyby. Projekt nie zyskał akceptacji urzędników. Dlaczego?

Nie będzie kładki dzielnej emerytki

Jak pisaliśmy w lutym, projekt "kładki dzielnej emerytki przez Bernardyńską Wodę" został zgłoszony po raz kolejny. Miał sprawić, że nie trzeba już będzie przerzucać płyt i fragmentów mebli by przejść suchą stopą przez grząski przepust na Bernardyńskiej Wodzie między dwoma częściami osiedla.

- Jak tych desek nie ma, to nie da się przejść. A przecież ludzie cały czas tędy chodzą, dzieci prowadzą do przedszkola, na pocztę idą, bo wszystko jest z tej strony - pani Tamara (na zdjęciu powyżej), którą spotkaliśmy nad kanałem pokazuje w stronę niskiego budynku wśród bloków.

Dostać się z jednej strony Bernardyńskiej Wody na drugą nie jest łatwo. Najpierw w dół, po wydeptanej skarpie, potem przez deski rzucone na mokradło i znów śliską ścieżką. - Tak jest odkąd pamiętam, tam na dole różne rzeczy ludzie kładą; drzwi były i palety. Co jakiś czas to znika, wtedy ktoś znowu rzuca nowe deski, bo przecież trzeba się jakoś dostać na drugą stronę - opowiadała nam pani Tamara.

Osiemdziesiąt siedem projektów poddanych zostanie w czerwcu pod głosowanie w budżecie obywatelskim 2026 na Mokotowie

Projekt przeszedł wprawdzie ocenę formalną, ale poległ na ocenie merytorycznej. Co o tym zdecydowało? - Projekt nie jest możliwy na realizację w okresie jednego roku. Lokalizacja inwestycji nie jest zgodna z miejscowy planem zagospodarowania przestrzennego - uznali urzędnicy. Miał kosztować - według pomysłodawcy - 275 tysięcy złotych i zamknąć się w jednym roku. Urząd miał inne zdanie:

- Do wykonania należy przewidzieć wykonanie projektu budowlanego, projektu robót geologicznych, dokumentacji geologiczno inżynierskiej oraz operatu wodnoprawnego. Wymagane uzyskanie decyzji zatwierdzającej projekt robót geologicznych, decyzji zatwierdzającej dokumentację geologiczno inżynierską, decyzji konserwatora zabytków, pozwolenia wodnoprawnego oraz pozwolenia na budowę - napisali w uwagach oceniający tegoroczne projekty z budzetu obywatelskiego.

- Po procesie przygotowania dokumentacji oraz uzgodnień (12 miesięcy)i i wydaniu decyzji dla inwestycji, Wykonawca może rozpocząć proces zamawiania materiałów (3 miesiące) oraz rozpocznie prace budowlano montażowe dotyczące fundamentu z konstrukcją mostową (3 miesiące). W sumie 18 miesięcy - ocenili.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo