reklama

Dronowy alarm nad Warszawą. Zamknięte lotnisko Chopina wraca do życia

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dowództwo Operacyjne RSZ

Dronowy alarm nad Warszawą. Zamknięte lotnisko Chopina wraca do życia - Zdjęcie główne

Rosyjskie drony nad Polską: Alarm dla mazowieckich jednostek WOT | foto Dowództwo Operacyjne RSZ

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości WarszawaW nocy z wtorku na środę doszło do groźnego incydentu. Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną w czasie zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę. W odpowiedzi, Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nazwało to "aktem agresji". Na zamkniętych lotniskach powoli przywracany jest już ruch.
reklama

Rosyjskie drony nad Polską: Co się działo?

W nocy z 9 na 10 września 2025 roku zrobiło się naprawdę gorąco. Rosyjskie drony wleciały w polską przestrzeń powietrzną w trakcie zmasowanego ataku na Ukrainę. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nazwało to "aktem agresji" i szybko podjęło zdecydowane działania.

- Polskie i sojusznicze środki obserwowały radiolokacyjnie kilkanaście obiektów, a wobec tych mogących stanowić zagrożenie Dowódca Operacyjny RSZ podjął decyzje o ich neutralizacji. Część dronów, które wtargnęły w naszą przestrzeń powietrzną została zestrzelona. Trwają poszukiwania i lokalizacja miejsc możliwych upadków tych obiektów - cxzytmy w komunikacie Dowództwa Operacyjnego RSZ.

reklama
Rozwiń

Szybka decyzja i wielki alarm

Kiedy tylko drony pojawiły się nad Polską, ruszyła lawina działań. Wojsko poinformowało, że drony, które stanowiły zagrożenie, zostały zestrzelone. Operacja jednak wciąż trwa. Trwa również alarm dla służb: Komendant Główny Policji ogłosił alert dla jednostek na wschodzie kraju, w tym na Mazowszu. Gotowość ogłosiła też straż pożarna. Zamknięte zostały lotniska - zatrzymano ruch lotniczy na lotniskach w Warszawie (Okęcie), Modlinie, Lublinie i Rzeszowie. Samoloty, które miały tam lądować, przekierowano do innych miast.

Rozwiń

Apel do mieszkańców: wojsko poprosiło mieszkańców zagrożonych regionów o pozostanie w domach, trwa posiedzenie Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a Ministerstwo Spraw Zagranicznych zapowiedziało, że złoży dyplomatyczny protest w Moskwie.

Do akcji wkraczają "Terytorialsi"

W poszukiwaniach szczątków zestrzelonych dronów na ziemi nieocenioną pomoc zapewniły Wojska Obrony Terytorialnej (WOT). Na rozkaz szefa MON, Władysława Kosiniaka-Kamysza, żołnierze WOT zostali postawieni w stan podwyższonej gotowości. Mieli być gotowi do działania w bardzo krótkim czasie.

Wspólnie z policją i Żandarmerią Wojskową przeczesywali teren, szukając fragmentów dronów. Jednocześnie apelowali do ludzi, żeby w razie znalezienia czegokolwiek, nie dotykali tego i natychmiast dzwonili pod 112. 

Rozwiń

Sytuacja wciąż napięta

Sczątki jednego z dronów uszkodziły samochód i dom w Wyrykach pod graniczącą z Białorusią Włodawą. Od godziny 6 na miejscu pracują służby.  - Odwołaliśmy wszystkie zajęcia w szkołach i przedszkolach. Jeżdżę i uspokajam, ale lepiej, żeby dzieci zostały w domach - informuje Wirtualną Polskę wójt gminy Wyryki Bernard Błaszczuk.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo