Aż 500 dzików zginęło w Warszawie w ramach akcji prowadzonej przez Lasy Miejskie. Do 20 maja 2025 roku, na mocy decyzji prezydenta m.st. Warszawy, zabito pół tysiąca tych zwierząt. Osiem z nich w dzielnicy Targówek.
Lasy Miejskie - nie było innego wyjścia
Warszawskie Lasy Miejskie jasno stawiają sprawę: w czasie zagrożenia chorobą ASF, dziki w stolicy można odławiać tylko poprzez odstrzał lub odłów z natychmiastowym uśmierceniem. Warszawa znajduje się w strefie objętej ograniczeniami w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF). To oznacza, że nie ma już mowy o wyłapywaniu dzików i przewożeniu ich w inne miejsca, co było praktykowane przed pojawieniem się świńskiego pomoru.Zielone światło dał prezydent Warszawy, wydając decyzję 203/OŚ/2024 z 10 maja 2014 roku. Lasy Miejskie z uśmierceniem 500 zwierząt uporały się do końca ubiegłego roku, a w kwietniu 2025 wystąpiły o kolejną zgodę na odłów z uśmiercaniem oraz odstrzał tych zwierząt. Uzasadnienie? Dziki nadal stwarzają zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania miejskich obiektów.
O wszystkich tych działaniach Karol Podgórski, dyrektor Lasów Miejskich poinformował w odpowiedzi na interpelację radnego dzielnicy Targówek, Bartosza Szajkowskiego, złożoną 10 czerwca 2025 roku.Radny niepokoił się rosnącą liczbą dzików na Targówku. Zwierząta widywane były m. in. w parku Bródnowskim i przy bliskiej parkowi ul. Suwalskiej oraz wielu innych ulicach: Wyszogrodzkiej, czy Malborskiej.
Co na ten temat mówią organizacje ekologiczne
Greenpeace zdecydowanie sprzeciwia się masowym polowaniom na dziki, nazywając je „nieracjonalną rzezią”. Argumentuje, że ingerencja ta nie tylko narusza równowagę ekosystemu, ale także nie powstrzymuje ASF; wręcz przeciwnie, może rozprzestrzeniać wirusa.Podobnie WWF Polska podkreśla, że polowania dezorganizują populacje dzików i paradoksalnie zwiększają ryzyko ASF poprzez rozpraszanie stada, co prowadzi do większego przemieszczania się zarażonych osobników . Podkreśla też, że dziki pełnią w lesie rolę „ogrodnika”, spulchniają glebę i sprzyjają bioróżnorodności.
Koalicja Niech Żyją! też alarmuje, że plany zdziesiątkowania dzików w Polsce to jak „eksperyment na skalę wybicia wróbli”, bez oceny skutków dla środowiska. Ostrzega, że dzik jest kluczowym ogniwem przyrodniczym, a jego brak zaburzy funkcjonowanie lasów i świetnie umożliwi rozwój ASF .
Dzik jest dziki
W razie niespodziewanego spotkania w Warszawie z dzikiem, Lasy Miejskie radzą, by pamiętać o kilku zasadach:
- Jeśli zauważysz dzika, a on ciebie nie, spokojnie się oddal, unikając gwałtownych ruchów.
- Jeśli dojdzie do spotkania oko w oko, najważniejsze to nie uciekać – może to sprowokować zwierzę do ataku.
- Właściciele psów muszą pamiętać o trzymaniu swoich pupili na smyczy w miejscach, gdzie mogą pojawić się dziki – pies może sprowokować atak zwierzęcia. Szczególną ostrożność należy zachować na terenach, gdzie dziki ryją ziemię – to znak ich obecności.
- Pod żadnym pozorem nie należy głaskać, karmić ani podchodzić do dzików, nawet jeśli wydają się oswojone – nadal mogą być niebezpieczne.
W nagłych przypadkach, gdy dojdzie do bezpośredniego zdarzenia z dzikim zwierzęciem na terenie Warszawy, należy natychmiast kontaktować się z pracownikami terenowymi Lasów Miejskich. Są oni dostępni przez całą dobę pod numerami telefonów: 600-020-746 lub 600-020-747.
Komentarze (0)