Jak do tego doszło?
13 sierpnia. Ranek, zatłoczony peron warszawskiego metra. Świadkowie poinformowali policję, że jeden z mężczyzn, bez wyraźnego powodu, usiłował zepchnąć stojącą przy krawędzi peronu kobietę wprost na tory, tuż przed wjeżdżającym pociągiem. Po chwili napastnik uciekł z miejsca zdarzenia.
Szybka reakcja policji
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji Metra Warszawskiego natychmiast rozpoczęli poszukiwania. We współpracy z innymi jednostkami oraz dzięki analizie nagrań z miejskiego monitoringu szybko przejrzeli zdjęcia i na ich podstawie odnaleźli tożsamość podejrzanego. Mężczyzna został zatrzymany jeszcze tego samego dnia.
Co mu grozi?
42-latek usłyszał zarzut narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za ten wybryk grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Policja przypomina, aby zawsze zachowywać szczególną ostrożność na peronach metra i zgłaszać wszelkie niepokojące sytuacje. Czujność może uratować życie, bo takie przypadki, niestety, zdarzają się regularnie.Niestety próby wepchnięcia osób na tory metra zdarzają się zarówno w Polsce, jak i za granicą. Chociaż nie są to codzienne sytuacje, media regularnie donoszą o podobnych przypadkach, a policja apeluje o ostrożność.
Podobne zdarzenia w Polsce
Warszawa, stacja metra Dworzec Gdański. W lipcu 2023 roku policja w Warszawie poszukiwała mężczyzny, który usiłował wepchnąć pod nadjeżdżający pociąg parę oczekującą na peronie. Calowo ustawił się za nimi i pchnął, gdy nadjeżdżał pociąg. Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji napadniętych, skończyło się tylko na próbie, ale napastnik, mimo opublikowanego (dopiero po kilku miesiącach) wizerunku, zdołał uniknąć kary.
Do podobnego zdarzenia doszło na stacji Dworzec Wileński, gdzie w maju 2024 roku pijany 47-latek próbował zepchnąć na tory 17-latka. Do akcji wkroczył policjant po służbie, który obezwładnił agresora. Jak realcjonowali świadkowie, pijany mężczyzna zaczepiał innych pasażerów, w końcu zaatakował młodego chłopaka, bo nie chciał mu dać słuchawek. Poniżej zdjęcie szamotaniny na Dworcu Wileńskim.
Podobne ataki są, niestety, odnotowywane także w innych miastach, gdzie funkcjonuje metro.
W lutym 2024 roku na stacji metra Oxford Circus w Londynie 24-letni mężczyzna wepchnął na tory 61-letniego Polaka, Tadeusza Potoczka. Poszkodowany cudem uniknął śmierci, ponieważ w tym momencie nie nadjeżdżał pociąg. Sprawca, 24-letni Brwa Shorsh, został skazany na dożywocie. W sądzie mówił, że Polak "rzucił mu wrogie spojrzenie", a on poczuł do niego nienawiść i chciał zemsty.
Wcześniej, w 2022 roku, Polak, Artur H., za próbę wepchnięcia pod nadjeżdżający pociąg metra w Londynie nieznanej mu Marii Osifeso, został skazany na 10 lat więzienia. Jak informował The Independent, Polak, który przyznał się do próby zabójstwa, był pod wpływem alkoholu; złapał kobietę na stacji King’s Cross i próbował rzucić ją na tory metra na oczach przerażonych pasażerów. Chwilę wcześniej próbował rozmawiać z kobietą, która zauważyła, że jest pijany i poprosiła go, żeby zostawił ją w spokoju. Wtedy chwycił ofiarę od tyłu obiema rękami i uniósł ją w górę. Jej przyjaciele, jadący wraz z nią na Notting Hill Carnival, desperacko próbowali go odciągnąć i udało im się uratować ją przed rzuceniem na tory.
Również nowojorskie metro jest miejscem, gdzie regularnie dochodzi do tego typu napaści. Wiele z nich, niestety, kończy się tragicznie. W październiku 2022 roku 48-letni mężczyzna zmarł po tym, jak został wepchnięty na tory po kłótni z innym pasażerem. W Brazylii doszło do przerażającej sytuacji, gdy mężczyzna zepchnął kobietę na tory w momencie, gdy wjeżdżał pociąg. Poszkodowana przeżyła, wpadając w przestrzeń między torami. Sprawca cierpiał na zaburzenia psychiczne.
Komentarze (0)