Czy da się dziś coś kupić za niecałą złotówkę? Odpowiedź może Cię zaskoczyć
W dobie galopujących cen i drożyzny w sklepach, złotówka wydaje się monetą o marginalnej sile nabywczej. Tymczasem – jak się okazuje – w popularnych marketach nadal można znaleźć produkty kosztujące mniej niż 1 zł. Nie są to egzotyczne promocje ani produkty o miniaturowej gramaturze. To pełnoprawne artykuły, które znajdziesz w stałej ofercie.
Sprawdziliśmy w kilku sieciach handlowych w Warszawie. Oto dwa konkretne przykłady produktów za mniej niż złotówkę (stan na 20 lipca 2025 r.):
Plastikowa temperówka za 0,99 zł
Produkt, który od lat słynie z niskiej ceny. Nawet w pandemicznym okresie nie był towarem deficytowym, a dziś ciągle zaskakuje kwotą na metce w Auchan. Niezbędna w przyborach szkolnych i bardzo przydatna przez cały rok. Nie trzeba sięgać do kosza na makulaturę, aby wyczyścić ostrzałkę, ponieważ jest wyposażona w pojemnik do zbierania wszelkich pozostałości.
Trzy ołówki za złotówkę
Drugi przykład to paczka trzech ołówków. Zwykłych, ale co więcej trzeba w takiej cenie? Jeśli ktoś używa ich często, taki zakup (również w Auchan przy Modlińskiej) może być prawdziwą okazją. Zwłaszcza, że przecież temperówkę w wersji "basic" kupi do nich w wyżej wymienionej cenie.
Dlaczego te produkty wciąż są tanie?
Eksperci rynku detalicznego wskazują, że utrzymywanie takich „cen wizerunkowych” to zabieg marketingowy sieci handlowych. Drożdże czy galaretka to produkty, które przyciągają klientów szukających tanich podstawowych artykułów – i stanowią swoisty „magnes cenowy”. Sklepy często kompensują te niskie ceny na innych produktach, gdzie marże są znacznie wyższe.Prof. Monika Kołodziejczyk, ekspertka od strategii cenowych, zauważa, że efekt końcówek cenowych… ceny kończące się na magiczne liczby, takie jak 9, często są postrzegane jako znacznie tańsze niż te tylko o 1 grosz wyższe. Mentalnie plasują się w kategorii ‘poniżej’ pewnej wartości, co sprawia, że konsument podświadomie odbiera cenę bardziej korzystnie.
Komentarze (0)